Hej, Jarku.
Jakoś tak wszyscy (z tego portalu, z którymi niegdyś miałem kontakt) nagle umilkli.
W sumie biję się w pierś, bo sam zaglądam ostatnio tutaj od wielkiego dzwonu i to tylko w same nowe wiadomości. Nawet prac nie przeglądam tak sam z siebie, jeśli mi nie przyjdą na skrzynkę. Zmiana otoczenia i nowa praca, to wyzwania. Niby wszystko się stabilizuje, ale latek nie ubywa i energii coraz mniej na hobby. Mam tylko nadzieję, że wszystko w porządeczku i że zdrowi jesteście.